Spółka Energa przyznaje się do częściowej winy za brak energii elektrycznej na ulicy Zielonej w Ugoszczy
Spółka Energa przyznała się do swojej winy, przynajmniej częściowo, w kontekście problemu z brakiem oświetlenia na ulicy Zielonej w miejscowości Ugoszcz. Kwestia ta została poruszona kilka tygodni temu przez jednego z naszych czytelników. Wówczas to Bogdan Ryś, pełniący funkcję wójta, oskarżył spółkę Energa o to, że mieszkańcy musieli czekać kilka miesięcy na podłączenie do sieci elektrycznej. Przedstawiciele Energii przyznali się do błędu, lecz równocześnie zasugerowali pewne nieprawidłowości ze strony lokalnych władz samorządowych.
– Złożoność sprawy wynika z faktu, iż obejmuje ona dwa obszary działania – dystrybucję (Energa Operator) oraz sprzedaż (Energa Obrót). Dokonaliśmy szczegółowej analizy całego procesu, począwszy od momentu, kiedy w styczniu tego roku wpłynął do nas wniosek o określenie warunków przyłączeniowych – informuje biuro prasowe Energi.
Nie zapominają też podkreślić, że Energa Operator dopełniła swoich obowiązków w ramach standardowego terminu, który wynosi 14 miesięcy. Wskazują na to, że licznik został prawidłowo zamontowany jeszcze przed upływem tego okresu.