Policjanci z Bytowa wyczuli plantację marihuany
W poniedziałek, 6 maja dzielnicowi bytowskiej policji udali się, aby przeprowadzić rozmowy z mieszkańcami budynku na jednym z osiedli. Podczas rozmowy przy sąsiednim mieszkaniu poczuli charakterystyczny zapach, za którym kryła się plantacja marihuany.
Jak podaje KPP w Bytowie, dzielnicowi w poniedziałkowe popołudnie przyjechali do mieszkańców jednego z bytowskich domów. Podczas rozmowy wyczuli charakterystyczny, intensywny zapach, który wydobywał się z sąsiedniego mieszkania. Gdy zapukali do drzwi, otworzył 53-latek. Okazało się, że w jego mieszkaniu znajdowała się plantacja konopi. Zapach pochodził od suszących się i powieszonych 10 łodyg konopi indyjskiej, którą mieszkaniec wcześniej wyhodował. Ponadto obecni policjanci zauważyli, że w sąsiednim pomieszczeniu rozłożony został namiot foliowy. Okazało się, że w jego wnętrzu znajdowało się dziewięć doniczek z kiełkującymi roślinami marihuany. Mężczyzna był także w posiadaniu specjalistycznych urządzeń, wspomagających wzrost roślin, takich jak stałe oświetlenie czy wentylacja. Zatrzymanemu 54-latkowi śledczy postawili zarzuty, za które grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Komenda Powiatowa w Bytowie posiada również film przedstawiający znalezioną plantację.